Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który związek lepszy? |
Bangel |
|
50% |
[ 3 ] |
Spuffy |
|
50% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 6 |
|
Autor |
Wiadomość |
Marta
Swans Crossing
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Nie 20:11, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | [Z ta dusza Angela, to kiedy ja odzyskał i załóżmy kocha się z Buffy to znowu by ją stracił?] |
Ja wierzę, że by sobie z tym poradzili. Związek B i A opieroał się bardziej na uczuciach niż fizyczności, więc mogliby to znieść.
Cytat: | "A miłość to myślenie o drugiej osobie" Angel nie myślał o uczuciach Buffy, kiedy tak sobie wpadał xD a potem całował... |
Właśnie yślał. I dlatego odwiedzał ją, chociażby wtedy, kiedy chciał ją przeprosić za swoje zachowanie lub pocieszyć po śmierci mamy i pomóc w ostatecznej walce.
kasielkok napisał: |
Oooo moje nerwy są w ost. dniach zbyt wyostrzone. I porównywanie Edward'a mojego kochanego do Angel'a,jest złym pomysłem na mój stan |
Ale taka prawda. Oni są pod wieloma względami bardzo podobni.
Cytat: | - z tego co pamiętam A. zerwał z B. przed balem maturalnym,ktory nota bene był bardzo ważny dla B. i A. doskonale o tym wiedział,ale i tak postanowił złamać jej serce przed nim . Skoro złamał jej serce,i powiedział,że nie chce z nią być, to po jakiego wacława,że tak to zastąpie ładnie, przyszedł na ten bal? Żeby odegrać role wzorowego ex kochanka? Żeby zapunktować sobie jeszcze pare dodatkowych punktów,czy może żeby jeszcze dziewczynie zawrócić w głowie bardziej, i zrobić jej na nowo nadzieje ( bo nie ukrywajmy,że B. napewno sobie takową zrobiła, że może jeszcze nie wszystko jest stracone. ) |
ie ukrywajmy, że wpłynęła na to wizyta Joyce. To tylko potwierdziło wahana Angela i całkowicie potwierdziło to, ze powinien pozwolić Buffy na normalne życie. Buffy sama domyśliła się, że coś jest nie tak, więc może gdyby nie zapytała o to Angela, on nie zerwałby z nią właśnie wtedy. A po co przyszedł na ten bal? Bo ją kochał. Rozumiał, jakie to dla niej ważne i chciał chociaż po raz ostatni pokazać jej, że ją kocha i sprawić jej tym przyjemność. I nie, nie zrobił jej tym nadziei, bo Buffy doskonale wiedziała, że to tylko na tę jedną noc, o czym sama mu powiedziała i pogodziła się z tym, bo wiedziała, że oni nie mogą być razem. I myślisz, że on chciał złamać jej serce? Cierpiał tak samo jak ona, dla niego ich zerwanie też nie było łatwe, ale poświęcił się dla dobra Buffy i zrobiłby to jeszcze wiele razy, gdyby to było konieczne. Jej dobro i szansa na normalne życie było dla niego ważniejsze niż jego własne szczęście.
Cytat: | Tak jak już Madzia napisała,Buffy była POGROMCZYNIĄ. A to równało się niestety,ale cały czas ze zagrożeniem jej życia. Więc nagle Aniołkowi zachciało się jej uratować? To dlaczego jej w innych przypadkach nie pomagał,kiedy czychało na nią większe zło? Dlaczego Go nie było przy Niej, kiedy ta najbardziej go potrzebowała? |
Bo Doyle zginął, a Cordelia nie miała wizji o Buffy i nie wiedział, że grozi jej coś naprawdę niebezpiecznego? A ty nie zrobiłabyś czegoś takiego dla ukochanej osoby? Gdybyś wiedziała, że coś jej grozi, nie pojechałabyś do niej, żeby pomóc? I był przy Buffy, kiedy go potrzebowała. Sama wspomniałaś przecież o pogrzebie. Był wtedy przy niej, by ja wesprzeć, a nie, żeby znów do niej wrócić. A pocałunek świadczył o tym, że nadal coś do siebie czuli i byli dla siebie bardzo ważni. Więc wcale żadnego momentu nie wykorzystywał. Chciał nawet wtedy zostać dla Buffy, ale ona powiedziała, żeby odjechał.
Cytat: | Np. fakt,pojawił się na pogrzebie (a raczej po pogrzebie ) Joyce, ale oczywiście zamiast jakoś ją wspierać, to wykorzystał moment załamania dziewczyny,która go pocałowała, i zamiast ją odepchnąć delikatnie i wyjaśnić dlaczego nie powinni tego zrobić, to odwzajemnił pocałunek. |
O przepraszm, a popatrz teraz na Spike'a. Buffy była załamana po powrocie do żywych i co on robił? Wykorzystywał jej słabość. Zamiast jej jakoś pomóc, wesprzeć, to bezczelnie wykorzystywał to, że dla niej niejaką "ulgą" był seks. I dołował ją jeszcze bardziej, np. w Dead Things, scena balkonowa. "Nie należysz tu. Należysz do ciemności ze mną". Phi, piękna mi pomoc i wsparcie w ciężkich chwilach.
Cytat: | A potem jak B. straciła wszelaki sens do życia, gdy Glory porwała Dawn. Oczywiście Angela brak. A kto był? SPIKE. Spike ją wspierał. Spike próbował wszystkiego, żeby uratować Dawn. Spike zalewał się łzami, kiedy zobaczył nieżyjącą Buffy. To SPIKE ( po raz kolejny ) pomagał opiekować się Dawn, gdy Buffy była pochowana. A Angel co wtedy zrobił? Jedno wielkie NIC. |
A czy Angel o tym wszystkim wiedział? NIE. Więc nie obwiniaj go o to. I nie tylko Spike płakał, gdy Buffy zginęła, więc to nijak nie przemawia na jego korzysć. Po śmierci Buffy Angel też nie mógł się z tym uporać, przez co wyjechał na kilka miesięcy do zakonu. I Angel też pomagał Buffy wiele razy, gdy jeszcze był w Sunnydale, nie zapominaj o tym. Też ją wspierał i wiele razy uratował jej życie.
Cytat: | - Czy o finałowym odc. BtVS muszę pisać? A dokładnie o tym, jak po raz enty,Anioł pokazał jakim egoistą się okazał? Raczej chyba nie muszę |
Proszę bardzo, pisz, ja tu nie widzę jego egoizmu. Miał po prostu nadzieję, żeby odnowić związek z Buffy, bo dalej się kochali i mimo wszystko byli sobie bliscy.
Cytat: | Myślisz,że nawet gdyby,Buffy znalazła jakiegoś normalnego chłopaka ( no bo R. nie był taki do końca znowu normalny przecież ) , który by Ją kochał, to jak myślisz. Wytrzymałby widok ciągle pobitej swojej miłości, która każdej nocy ryzykuje życiem,tocząc walkę z wampirami ( o innych potworach i wszelakich apokalipsach nawet już nie wspominam ) |
Wydaje mi się, że mogłoby to być możliwe. Zniosiła to, gdy Angel był człowiekiem w IWRY. Problem w tym, czy jakiś facet zniósłby to, że jego dziewczyna jest silniejsza. Riley nie zniósł. Jednak gdyby Buffy trafiła na kogoś takiego, moim zdaniem mogłaby jakoś pogodzić życie osobiste z byciem Pogromczynią.
Cytat: | Ale czy tak naprawde Angel nie mógł przemienić Buffy? Albo Spike? |
A czy Buffy by tego chciała? Wątpię. Nie miałaby duszy i była bestią. Można by spróbować ją jej przywrócić, ale tak naprawdę udało się to tylko raz, w przypadku Angela. Zresztą ona była Pogromczynią. Wyobrażasz sobie Pogromczynię, która też jest wampirem?
Cytat: | fakt,że Ona się starzeje,nie powinnien im przeszkadzać. Co do dzieci. |
No nie wiem, ty kochałabyś kogoś, kto ma 90 lat, a ty 17? I czy Buffy czułaby się z tym komfortowo? Jestem pewna, że nie.
Cytat: | Jest dużo opuszczonych,potrzebujących miłości,dzieci w sierocińcach. Jeśli niestety nie można mieć swojego,to zawsze zostaje adopcja. |
Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić w BtVS.
Cytat: | Spike przywrócił sobie duszę właśnie DLA Buffy. |
Nie, wg mnie on przywrócił duszę dla SIEBIE. I jak nie naciskał? Zrobił to, bo chciał, żeby z nim była. Myślał wtedy TYLKO o sobie. Żeby zapunktować w oczach Buffy.
Cytat: | Angel,który w między czasie "zaliczał" kolejne panienki w LA i bałamucił w głowie Cordy,rozkochując Ją w sobie,i tak samo zrobił z Darlą. O innych nie wspomne już. |
Powtarzasz swoje argumenty. I ile odcinków Angela widziałaś? Bo napisałaś, że nie wszystkie, więc proponuję nadrobić braki, bo wcale nikogo nie zaliczał (z "własnej woli" spędził noc tylko z Darlą i potem z Eve) i nikomu w głowie nie bałamucił. Z Cordelią nawet nigdy się tak naprawdę nie całował, bo zawsze byli pod wpływem zaklęć lub ona nie była sobą (S4).
Cytat: | Nie wiem,czy czytałaś może wycięty fragmenty z NM,który opisywał właśnie całą tą sytuację. Czyli kiedy Rose poinformowała Eda o śmierci Belli. Tam jest wszystko pięknie napisane,że Edward odciął się od rodziny,mieszkał na jakimś strychu,gdzie nawet pająki od niego uciekały,i ciągle myślał,TYLKO MYŚLAŁ, o Belli. |
Czytałam. A Angel inaczej zrobił? Wyjechał do LA, żył sam, zabijał demony na własną rękę. Wszystko się zmieniło, gdy odwiedził go Doyle. Wtedy do Angela dotarło, że chce pomagać ludziom i sprawy potoczyły się trochę inaczej. Mylił też na mieście kobiety z Buffy, co świadczyło o tym, że o niej MYŚLI.
Cytat: | Więc nie wiem,dlaczego porównujesz krótka rozmowę tel.i to na dodatek z Jacobem,i w takiej sprawie,do "wypadów" A. do B. |
Porównuję, ponieważ oboje po rozstaniu myśleli o swoich ukochanych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Nie 20:14, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Madzia
Administratorka
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 20:28, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ale się narobiło
Z ta duszą Spikea, to on poszedł ja odzyskać po próbie gwałtu na B no nie?
Przecież sam nie mógł znieść tego co chciał zrobić, czyż dla wampira odzyskanie, dobrowolnie duszy to szczyt poświęcenia. Spike napewno nie zrobił tego dla siebie. Źli nigdy się nie nawracają, z myślą o sobie tylko właśnie o kimś innym. Spike napewno miał nadzieję, że może B to poruszy. Mimo wszystko uczepię się tego 7 sezonu, widac tam było, że Spike nie był obojętny Buffy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madzia dnia Nie 20:31, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
Administratorka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Pon 2:37, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Marta napisał: | Cytat: | [Z ta dusza Angela, to kiedy ja odzyskał i załóżmy kocha się z Buffy to znowu by ją stracił?] |
Ja wierzę, że by sobie z tym poradzili. Związek B i A opieroał się bardziej na uczuciach niż fizyczności, więc mogliby to znieść. |
Wiesz,A z B był,jak ta była nastolatką.Angel był jej pierwszą miłością. Więc to całkiem normalne, że sex nie był dla Niej ważny. Po jej pierwszym razie z Angelem,wiedziała jak się skończy,więc w sumie nie miała innego wyboru,i podczas ich związku,musiała odrzucić wszelakie chęci na sex. Zresztą sama pamiętasz,jak rzucili się na siebie nawzajem,w odc. AtS kiedy go odwiedziła,po święcie dziękczynienia. Praktycznie pół odc. spędzili w łózku. Więc wydaje mi się,że ich związek,który byłby oparty tylko na buzi buzi i przytuleniu,raczej by nie przetrwał,bo Buffy jako kobieta,potrzebowałaby też i sexu. I w prawdziwym życiu też tak jest. Zarówno mężczyzna jak i kobieta potrzebują sexu. I tu pojawia się kolejny plusik dla Spike'a
Marta napisał: | Cytat: | "A miłość to myślenie o drugiej osobie" Angel nie myślał o uczuciach Buffy, kiedy tak sobie wpadał xD a potem całował... |
Właśnie yślał. I dlatego odwiedzał ją, chociażby wtedy, kiedy chciał ją przeprosić za swoje zachowanie lub pocieszyć po śmierci mamy i pomóc w ostatecznej walce. |
Ohoho...fajny sposób na pocieszenie,i przeproszenie,sobie chłopina znalazł. Łamie serce dziewczynie,a potem w ramach przeprosin,a co taam...dam jej buziaka nie? Jak tak ma robić ideał faceta,to ja ide do zakonu.
Marta napisał: | kasielkok napisał: |
Oooo moje nerwy są w ost. dniach zbyt wyostrzone. I porównywanie Edward'a mojego kochanego do Angel'a,jest złym pomysłem na mój stan |
Ale taka prawda. Oni są pod wieloma względami bardzo podobni. |
Wypisz mi pod jakimi. Bo ja ich nie widze. Tylko bez ciągłego obalania: Edzio kochał Bellke jednak,zrozumiał,że jest dla niej niebezpieczeństwem,więc z miłości zostawił ją. Tak samo jak Anioł Buffy. Coś nowego poproszę.
Marta napisał: |
ie ukrywajmy, że wpłynęła na to wizyta Joyce. To tylko potwierdziło wahana Angela i całkowicie potwierdziło to, ze powinien pozwolić Buffy na normalne życie. Buffy sama domyśliła się, że coś jest nie tak, więc może gdyby nie zapytała o to Angela, on nie zerwałby z nią właśnie wtedy. A po co przyszedł na ten bal? Bo ją kochał. Rozumiał, jakie to dla niej ważne i chciał chociaż po raz ostatni pokazać jej, że ją kocha i sprawić jej tym przyjemność. I nie, nie zrobił jej tym nadziei, bo Buffy doskonale wiedziała, że to tylko na tę jedną noc, o czym sama mu powiedziała i pogodziła się z tym, bo wiedziała, że oni nie mogą być razem. I myślisz, że on chciał złamać jej serce? Cierpiał tak samo jak ona, dla niego ich zerwanie też nie było łatwe, ale poświęcił się dla dobra Buffy i zrobiłby to jeszcze wiele razy, gdyby to było konieczne. Jej dobro i szansa na normalne życie było dla niego ważniejsze niż jego własne szczęście. |
Nie zwalajmy tu nic na Joyce. Ją zostawmy w spokoju. Porozmawiała z Nim,bo troszczyła się o dobro swojej córki. A,że to była prosta kobiecina,która nie była wychowana wsród wampirów,czy innych mrożących krew w żyłach potworkach,to troszczyła się podwójnie A Angel,wcale nie musiał się jej słuchać. Jak już gdzieś napisałam,prawdziwa miłość jak dla mnie,nie widzi żadnych przeszkód,które nie da się pokonać. A Angel,te przeszkody ominął,zamiast zrównać je z Ziemią Poprostu poszedł na łatwizne i tyle. A Joyce,akurat tutaj mało co mogła mieć do powiedzenia
Marta napisał: | Cytat: | Tak jak już Madzia napisała,Buffy była POGROMCZYNIĄ. A to równało się niestety,ale cały czas ze zagrożeniem jej życia. Więc nagle Aniołkowi zachciało się jej uratować? To dlaczego jej w innych przypadkach nie pomagał,kiedy czychało na nią większe zło? Dlaczego Go nie było przy Niej, kiedy ta najbardziej go potrzebowała? |
Bo Doyle zginął, a Cordelia nie miała wizji o Buffy i nie wiedział, że grozi jej coś naprawdę niebezpiecznego? A ty nie zrobiłabyś czegoś takiego dla ukochanej osoby? Gdybyś wiedziała, że coś jej grozi, nie pojechałabyś do niej, żeby pomóc? |
Pomogłabym.Zrobiłabym wszystko co w mojej mocy,żeby jej pomóc. Ale jakbym,była na miejscu Angela,to po drodze,trzymałabym ręce przy sobie, i usta zamknięte A brak wizji u Cordy wcale nie uspr. go od niczego. Skoro się tak o nią martwił,to wystarczył jeden tel. nawet i do Giles'a,i by wiedział wszystko
Marta napisał: | I był przy Buffy, kiedy go potrzebowała. Sama wspomniałaś przecież o pogrzebie. Był wtedy przy niej, by ja wesprzeć, a nie, żeby znów do niej wrócić. A pocałunek świadczył o tym, że nadal coś do siebie czuli i byli dla siebie bardzo ważni. Więc wcale żadnego momentu nie wykorzystywał. Chciał nawet wtedy zostać dla Buffy, ale ona powiedziała, żeby odjechał. |
A Ty jakbyś odpowiedziała na jej miejscu?
A pocałunek świadczył o tym,że to BUFFY coś do niego czuła. A nie on do Niej Bo to Ona pierwsza go pocałowała,a że on chce mieć wszystkie kobity dla siebie ( nie bij ),to odwzajemnił. Zresztą po co,mam po raz enty,wałkować sprawę ,tego pocałunku ?
Marta napisał: | Cytat: | Np. fakt,pojawił się na pogrzebie (a raczej po pogrzebie ) Joyce, ale oczywiście zamiast jakoś ją wspierać, to wykorzystał moment załamania dziewczyny,która go pocałowała, i zamiast ją odepchnąć delikatnie i wyjaśnić dlaczego nie powinni tego zrobić, to odwzajemnił pocałunek. |
O przepraszm, a popatrz teraz na Spike'a. Buffy była załamana po powrocie do żywych i co on robił? Wykorzystywał jej słabość. Zamiast jej jakoś pomóc, wesprzeć, to bezczelnie wykorzystywał to, że dla niej niejaką "ulgą" był seks. I dołował ją jeszcze bardziej, np. w Dead Things, scena balkonowa. "Nie należysz tu. Należysz do ciemności ze mną". Phi, piękna mi pomoc i wsparcie w ciężkich chwilach. |
No,a czy bycie pogromczynią nie pochodziło z ciemnych stron? To miało swoje korzenie w ciemnych stronach tak samo jak i bycie czarownicą,wampirem czy wilkołakiem. Więc co takiego w jego słowach,Ciebie uraziło ? Fakt,może troche za dobitnie to jej powiedział,i złych słów użył,ale ogólnie nic wielkiego i złego nie miał na myśli. Więc nie róbmy problemu z niczego A i co do jeszcze seksu w 6 sezonie,i wykorzystywaniu Buffy. Wiadomy nie od dziś jest fakt,że Spike seks lubił I że Buff go pociągała, i miał o Niej swoje wiadome-fantazje Może i na początku,Buffy była zagubiona,ale nie przesadzajmy,że przez cały 6 sezon,nie mogła się odnaleść. Jak zobaczyła żonę Rileya,to zaraz pobiegła do krypty Spike'a i zaciągneła go do łożka. Więc ludzie przestańcie robić z niej taką bidulke,bo ona była wszystkiemu świadoma
Marta napisał: | Cytat: | A potem jak B. straciła wszelaki sens do życia, gdy Glory porwała Dawn. Oczywiście Angela brak. A kto był? SPIKE. Spike ją wspierał. Spike próbował wszystkiego, żeby uratować Dawn. Spike zalewał się łzami, kiedy zobaczył nieżyjącą Buffy. To SPIKE ( po raz kolejny ) pomagał opiekować się Dawn, gdy Buffy była pochowana. A Angel co wtedy zrobił? Jedno wielkie NIC. |
A czy Angel o tym wszystkim wiedział? NIE. Więc nie obwiniaj go o to. I nie tylko Spike płakał, gdy Buffy zginęła, więc to nijak nie przemawia na jego korzysć. Po śmierci Buffy Angel też nie mógł się z tym uporać, przez co wyjechał na kilka miesięcy do zakonu. I Angel też pomagał Buffy wiele razy, gdy jeszcze był w Sunnydale, nie zapominaj o tym. Też ją wspierał i wiele razy uratował jej życie. |
Dla chcącego,nic trudnego .Nie wiedział,bo nie chciał widocznie się o tym dowiedzieć. Jakby Mu zależało,to by o wszystkim był poinformowany (gdzie wcale B. nie musiała o tym wiedzieć ). A co do tego płaczu,to nie chodzi mi o płacz jako,że pokazówka. Tylko chodziło mi o to,że właśnie w tamtym momencie,cały sens "życia" Spike'a w ciągu paru sekund,znikł. Bo płakać,to i ja nawet płakałam,a bynajmniej mój sens życia dalej jakiś tam jeszcze jest
Doskonale pamiętam,że ratował jej życie. Ale ponoć ją kochał,więc to powinno być jego obowiązkiem,chronić ją,więc to na jego plus u mnie akurat nie przemawia Edziowi,jakoś nikt nie wypomina,tego że praktycznie to dzięki niemu Belka przezyła do 4 części Więc,nic wielkiego i bohaterskiego to tutaj Anioł nie zrobił.
Marta napisał: | Cytat: | - Czy o finałowym odc. BtVS muszę pisać? A dokładnie o tym, jak po raz enty,Anioł pokazał jakim egoistą się okazał? Raczej chyba nie muszę |
Proszę bardzo, pisz, ja tu nie widzę jego egoizmu. Miał po prostu nadzieję, żeby odnowić związek z Buffy, bo dalej się kochali i mimo wszystko byli sobie bliscy. |
Gdzie Ty tam widzisz,jego nadzieje na jakikolwiek związek z Buffy ? Egoistyczne zachowanie mam pokazać? Proszę bardzo.Angel wpada,wali na ziemię Caleba,"ratuję"Buffy niczym superhero itp itd. i wali do niej z tekstem "Przynajmniej mogłabyś mi powiedzieć,jak miło ci jest mnie ujrzeć." i tu następuje buzi buzi. Potem po buzi buzi Buffy wyraźnie dała do zrozumienia Angelowi,że jego miejsce w jej sercu zajął Spike. Strasznie podoba mi się ten fragment.
B:Zamierzasz tak wpadać i robić mi wykłady,za każdym razem gdy mam nowego chłopaka?
A:A więc chłopak!
B:Nie jest nim.
Ale...
Noszę go w swoim sercu.
I to chyba będzie na tyle Mam też wspominać o tym,jak przed tą rozmową Angel zrobił scenę zazdrości (again) i Buffy go opieprzyła,i nazwała 12-latkiem? Hmm..tak chyba nie wygląda,chęć powrotu do dawnej miłości.Prawda?
Marta napisał: | Cytat: | Myślisz,że nawet gdyby,Buffy znalazła jakiegoś normalnego chłopaka ( no bo R. nie był taki do końca znowu normalny przecież ) , który by Ją kochał, to jak myślisz. Wytrzymałby widok ciągle pobitej swojej miłości, która każdej nocy ryzykuje życiem,tocząc walkę z wampirami ( o innych potworach i wszelakich apokalipsach nawet już nie wspominam ) |
Wydaje mi się, że mogłoby to być możliwe. Zniosiła to, gdy Angel był człowiekiem w IWRY. Problem w tym, czy jakiś facet zniósłby to, że jego dziewczyna jest silniejsza. Riley nie zniósł. Jednak gdyby Buffy trafiła na kogoś takiego, moim zdaniem mogłaby jakoś pogodzić życie osobiste z byciem Pogromczynią. |
Żaden by tego nie zniósł.Angel też nie. Wiec nawet jakby Angel był "normalnym" człowiekiem,to tak i tak ,by im nie wypaliło .Tylko chyba Xand nie miałby nic przeciwko silniejszej kobiecie
Marta napisał: | Cytat: | Ale czy tak naprawde Angel nie mógł przemienić Buffy? Albo Spike? |
A czy Buffy by tego chciała? Wątpię. Nie miałaby duszy i była bestią. Można by spróbować ją jej przywrócić, ale tak naprawdę udało się to tylko raz, w przypadku Angela. Zresztą ona była Pogromczynią. Wyobrażasz sobie Pogromczynię, która też jest wampirem? |
Never say never. Buffy nigdy nie powiedziała,że nie chce. Tylko właśnie Ona walczyła z wampiramil,i poprostu to by było dziwne. Pogromczyni zamieniona w wampira. Coś nie hallo,samo w sobie jest Ale,myślę że gdyby była człowiekem,to chciałaby. Tak jak Bellka. Byleby być ze swoją miłościaą na wieki wieków. Amen.
Marta napisał: | Cytat: | fakt,że Ona się starzeje,nie powinnien im przeszkadzać. Co do dzieci. |
No nie wiem, ty kochałabyś kogoś, kto ma 90 lat, a ty 17? I czy Buffy czułaby się z tym komfortowo? Jestem pewna, że nie. |
No nie przesadzajmy. Angel nie miał 17 lat z tego co pamiętam. Tylko dobrze po 20-stce. A to już jest zasadnicza różnica.
Marta napisał: | Cytat: | Jest dużo opuszczonych,potrzebujących miłości,dzieci w sierocińcach. Jeśli niestety nie można mieć swojego,to zawsze zostaje adopcja. |
Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić w BtVS. |
A dlaczego nie? Co w tym takiego dziwnego,albo zbyt normalnego?
Marta napisał: | Cytat: | Spike przywrócił sobie duszę właśnie DLA Buffy. |
Nie, wg mnie on przywrócił duszę dla SIEBIE. I jak nie naciskał? Zrobił to, bo chciał, żeby z nim była. Myślał wtedy TYLKO o sobie. Żeby zapunktować w oczach Buffy. |
Madzia napisał: | Ale się narobiło
Z ta duszą Spikea, to on poszedł ja odzyskać po próbie gwałtu na B no nie?
Przecież sam nie mógł znieść tego co chciał zrobić, czyż dla wampira odzyskanie, dobrowolnie duszy to szczyt poświęcenia. Spike napewno nie zrobił tego dla siebie. Źli nigdy się nie nawracają, z myślą o sobie tylko właśnie o kimś innym. Spike napewno miał nadzieję, że może B to poruszy. Mimo wszystko uczepię się tego 7 sezonu, widac tam było, że Spike nie był obojętny Buffy. |
Podpisuję się pod zdaniem Madzi,wszelakimi moimi i mojego kota kończynami. Spike nie był obojętny Buffy,i vice versa. I Martuś,to naprawdę widać jak byk, w 7 sezonie
Marta napisał: | Cytat: | Angel,który w między czasie "zaliczał" kolejne panienki w LA i bałamucił w głowie Cordy,rozkochując Ją w sobie,i tak samo zrobił z Darlą. O innych nie wspomne już. |
Powtarzasz swoje argumenty. |
Ty tak samo powtarzasz swoje,co do duszy Spike'a.
Marta napisał: | I ile odcinków Angela widziałaś? Bo napisałaś, że nie wszystkie, więc proponuję nadrobić braki, bo wcale nikogo nie zaliczał (z "własnej woli" spędził noc tylko z Darlą i potem z Eve) i nikomu w głowie nie bałamucił. Z Cordelią nawet nigdy się tak naprawdę nie całował, bo zawsze byli pod wpływem zaklęć lub ona nie była sobą (S4). |
I znowu robisz z niego więcznego męczennika wszystkich kobiet. Dziwnym trafem Angel jakoś nie potrafi nigdy,mimo że jest o wiele bardziej silniejszy od nich, żadnej całującej go kobiety,ODEPCHNĄĆ. I o to mi cały czas chodzi. Zamiast je odpychać,to on,odwzajemnia te pocałunki. I tu po raz enty,pojawia się zasadnicza różnica między Angelem a Edziem. Bo Edward,choć mógł mieć każdą po zerwaniu z Bellą,to usunął się w bok. Odciął się od całego świata,i myślał tylko o Niej. I nie CAŁOWAŁ się z żadną inną laską . A Angel o dziwo szybko się pozbierał po tej "wielkiej" miłości I pewnie wyrzucisz mi tu Spike'a zaraz,że sypiał z Harmony,Anya itd. Owszem robił to. I każdy o tym doskonale wie.I tu też jest dla niego plus. Bo on przynajmniej nie krył się z tym,jaki jest. A Angel jak zwykle musiał wyjść na tego naj naj naj.
A co do odc. AtS,to widziałam może 3,4. Bo mnie dalej nie wciągneło. Chciałam to oglądać dalej dla Doyla,ale że poświęcił swe życie,to nie miało sensu już dalsze oglądanie wyczynów Angela
Aa i co do pocałunków z Cordy. A co to był za pocałunek przed finałową walką? Fakt, Cordy go pierwsza pocałowała, ale On sie nie stawiał. A nie byli wtedy pod wpływem żadnych czarów,jeśli dobrze pamiętam (oglądałam urywki tego odc,więc głowy nie daje sobie uciąć).
Marta napisał: |
Czytałam. A Angel inaczej zrobił? Wyjechał do LA, żył sam, zabijał demony na własną rękę. Wszystko się zmieniło, gdy odwiedził go Doyle. Wtedy do Angela dotarło, że chce pomagać ludziom i sprawy potoczyły się trochę inaczej. Mylił też na mieście kobiety z Buffy, co świadczyło o tym, że o niej MYŚLI. |
W łożku z Darlą tez o Niej myślał?;> Bo wkońcu obie to blondynki
I bardzo dobrze,że o niej myślał. Tyle mu zostało,po tym wszystkim co jej zrobił.
Marta napisał: | Porównuję, ponieważ oboje po rozstaniu myśleli o swoich ukochanych. |
Jak już napisałam wyżej. Edward myślał o Belli CAŁY CZAS.I nie wyobrażał sobie życia bez niej. Natomiast co do pana A. to,ta tęsknota była chwilowa
P.S. Marta,bijemy rekordy w cytowaniu ahahaha. I długości postów. Cytaty to zuuo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent
Funny Farm
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:33, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
BANGEL.
jak bd miała trochę więcej czasu to poczytam, coście popisały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
Administratorka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Wto 0:29, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
MissIndependent napisał: |
jak bd miała trochę więcej czasu to poczytam, coście popisały |
To ja życzę cierpliwości i powodzenia
Szczególnie jeśli jesteś za Bangelem,to moje argumenty Cię moga troszkę zdenerwować Ale pamietaj,CO ZŁEGO TO NIE JA,tylko Whedon!! haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent
Funny Farm
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:59, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
e tam, nie zdenerwują... juz się przyzywczaiłam, że częsciej spotykam fanów Spuffy ja wiem swoje dla mnie w związku Buffy i Spike'a chodziło bardziej... nie wiem jak to określić.... o poczucie przynależnosci, zrozumienie, o przyjaźń. a także dobry seks, jakby nie było. w sumie było wszystko oprócz prawdziwości uczuć. ze strony Buffy, bo wierzę, ze Spike bardzo ją kochał (lać to, że później jeszcze miał przygodę z Harmony ), ale nawet on wiedział, ze nigdy serca Buffy nie zdobędzie. zawsze będzie KTOŚ jeszcze. kiedy jak kiedy, ale przez cały odcinek "Chosen", było widać, żeon już jest tego świadomy. Buffy chyba sama nie wiedziała co do niego czuje. jakbym była fanką Spuffy to bardzo bym się wkurzyła w "End Of Days" i "Chosen", bo jeśli Buffy miałaby kochać Spike'a miłościa romantyczną to czemu rzuciła sie z błyszczącymi oczyma w ramiona Angela i stwierdziła "(...) no, I dont see fat grandchildren in the offing with Spike.". coś mi się zdaje, że brakuje im czynnika "forever and for always", przez co za chiny nie mogę zagłosować na Spuffy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
Administratorka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Wto 19:13, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm...zainteresowały mnie twoje argumenty,i w sumie mogę się troszke (pisze troszkę,bo Magda mnie zabije jak napisze całkiem ahhaha ) zgodzić.Fakt Spike kochał Buffy bardziej (dzięki Ci za to,że jako jedyna fanka Bangela dostrzegasz w ich związku chociaż malutki procencik miłości ),a Buffy nigdy nie zapomni o Angelu. I w sumie nie ma co się jej dziwić.To była jej pierwsza miłość,a jak wiadomo,o tej się nigdy nie zapomina,i zawsze zostaje mały ślad po niej w sercu,i sentyment do końca życia Ale jednak myślę,że gdyby nie uśmiercili w 7 sezonie Spike'a ,i jakby pociągneli jeszcze przynajmniej jeden sezon,to Buffy równie mocny by Go kochała,jak Angel'a
Ale i tak nie zmienie zdania co do A. Latino lover i tyle : |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasielkok dnia Wto 19:14, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent
Funny Farm
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:26, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kochać a kochać to też różnica. pytanie czy to miłość romantyczna. nie wiem, co by była warta taka miłość, gdzie Spike byłby na drugim miejscu. bo byłby na drugim miejscu, za każdy razem wszystko wraca do Angela (dzięki Bogu jestem fanką Bangel, bo jakbym nie była to chyba bym się wkurzyła, a ja potrafię się wkurzyć o to, że moja ulkubiona bohaterka nie jest z moim ulubionym bohaterem albo jest z nim, a co chwilę leci do innego), a kolejny sezon raczej by tego nie zmienił. chyba, że sztucznie z nim zresztą jest to samo. jedna wielka telenowela z nimi. jedyne co mnie wkurza to to, że na siłę jakby ich rozdzielili i sytuacja nie jest jasna. albo jeden, albo drugi. a nie, tego kocha, tamtego kocha....
teraz jestem zła, bo w 8 sezonie zrobili z Angela Twilighta nie wiem co ze Spike'm zobili.
Cytat: | dzięki Ci za to,że jako jedyna fanka Bangela dostrzegasz w ich związku chociaż malutki procencik miłości |
bo ich razem lubię. od niedawna. może niekoniecznie jako parę, ale lubię relację, jaka ich łączy. doszłam do wniosku, że oprócz Gilesa i Angela, to właśnie Spike rozumie Buffy najlepiej. dlatego już mnie nie denerwują. jakiś czas temu to była inna śpiewka
niech mi ktoś poda powód, dlaczego miałabym nie skopać tyłka Spike'owi, jakby oczywiście miała okazję. dlaczego, do jasnej cho**ry, Spike nie pomógł Buffy w walce z Calebem na początku 'Chosen', skoro ją kocha. stał jak świeca i się przyglądał, jak jego ukochana dostaje łomot poza tym uśmiercili go w 'Chosen', ale zaraz potem przenieśli go do AtS. nie zauważyłam, żeby skontaktował sie z Buffy. jak się zastanowić to w AtS Spike zaczął mnie wkurzać na równi z Angelem jeśli chodzi o sytuację z Buffy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Administratorka
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 13:36, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
............................Kasia.........zdrajco..............................
haha no więc........już nie mam siły hahah, moim zdaniem Angel....aż nie mam pomysłu, ale cóż to są ciepłe kluchy, które B zostawiły. A Spike, pomagał, nie pomagał, ale zawsze gdzieś tam się pałętał. Do tego pod koniec 7 sezonu, widać było między nimi to uczucie haha Buffy pewnie nie potrafiłaby mu wybaczyć pewnych rzeczy i może dlatego tak się potoczyło.
A to, że w w Ats, mówicie, że oni obaj nie widzieli czy się z Buffy skontaktować? (nie oglądałam), może jest takie wytłumaczenie, że Sarah nie chciała grac i wiecie skąd tu Buffy wytrzasnąć, bez aktorki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
Administratorka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Śro 17:30, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
MissIndependent napisał: | kochać a kochać to też różnica. | Nie widze tej różnicy haha:{
Cytat: | pytanie czy to miłość romantyczna. nie wiem, co by była warta taka miłość, gdzie Spike byłby na drugim miejscu. bo byłby na drugim miejscu, za każdy razem wszystko wraca do Angela[...] |
Hmmm...fakt.Wszystko by w jakimś tam stopniu wracało do Angela,ale myśle że Spike był tego świadomy,to po pierwsze A po drugie,wydaje mi się,że przy S. , Buffy by pomału jakoś zapomniała o Angelu. ( Wiesz...system małych kroczków haha )
Cytat: | kolejny sezon raczej by tego nie zmienił. chyba, że sztucznie z nim zresztą jest to samo. jedna wielka telenowela z nimi. jedyne co mnie wkurza to to, że na siłę jakby ich rozdzielili i sytuacja nie jest jasna. albo jeden, albo drugi. a nie, tego kocha, tamtego kocha.... | Właśnie mi się wydaje ze kolejny sezon ( no okej,jeden sezon to za mało ,żeby całkowicie rozwinąc wątek B/S. ) ,mógłby coś zmienić między nimi. Gdyby Whedon przypisał/podarował im więcej czasu razem,w normalnych sytuacjach (a nie sex,bitwa,sex,bitwa),to naprawde wyszłoby coś z tego
Cytat: | teraz jestem zła, bo w 8 sezonie zrobili z Angela Twilighta nie wiem co ze Spike'm zobili. |
I dlatego ja nie oglądałam AtS (Angel jest sexi flexi i wogóle do schrupania,ale jednak tak irytującego gościa to ja nie zniose ),ani nie czytam dalszych losów Buffy i Scooby Gangu,bo słyszałam że z B. tam nawet ponoć lesbijke zrobili. A to jest za dużo jak na mój układ nerwowy
Cytat: | Cytat: | dzięki Ci za to,że jako jedyna fanka Bangela dostrzegasz w ich związku chociaż malutki procencik miłości |
bo ich razem lubię. od niedawna. może niekoniecznie jako parę, ale lubię relację, jaka ich łączy. doszłam do wniosku, że oprócz Gilesa i Angela, to właśnie Spike rozumie Buffy najlepiej. dlatego już mnie nie denerwują. jakiś czas temu to była inna śpiewka |
Czy ja wiem,czy Angel aż tak dobrze rozumiał Buffy,jak Giles i Spike? Fakt,może na początku dopóki byli razem,ale później to już kiepsko mu to wychodziło.
Cytat: | niech mi ktoś poda powód, dlaczego miałabym nie skopać tyłka Spike'owi, jakby oczywiście miała okazję. dlaczego, do jasnej cho**ry, Spike nie pomógł Buffy w walce z Calebem na początku 'Chosen', skoro ją kocha. stał jak świeca i się przyglądał, jak jego ukochana dostaje łomot poza tym uśmiercili go w 'Chosen', ale zaraz potem przenieśli go do AtS. nie zauważyłam, żeby skontaktował sie z Buffy. jak się zastanowić to w AtS Spike zaczął mnie wkurzać na równi z Angelem jeśli chodzi o sytuację z Buffy |
Bo Spike to Spike. W sumie,jakby tak racjonalnie i obiektywnie ocenic i Angela i Spike'a,to im obu należało się niezłe lanie
Madzia napisał: | ............................Kasia.........zdrajco..............................
haha | Napisałam TROSZKE!! Haha:<
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasielkok dnia Śro 17:31, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent
Funny Farm
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:26, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy ja wiem,czy Angel aż tak dobrze rozumiał Buffy,jak Giles i Spike? Fakt,może na początku dopóki byli razem,ale później to już kiepsko mu to wychodziło. |
wydaje mi si, że jak na kogoś, któ miał z Buffy dużo mniejszy kontakt przez kilka lat niż Giles i Spike, rozumiał ją bardzo dobrze. tym bardziej jak juz emocje po ich rozstaniu opadły.
Cytat: | A po drugie,wydaje mi się,że przy S. , Buffy by pomału jakoś zapomniała o Angelu. ( Wiesz...system małych kroczków haha |
hmm, wiesz po obejrzeniu 5 serii AtS (a przynajmniej urywków) i wyczajeniu co się dzieje w komiksach BtVS to jednak musze stwierdzić, że ta metoda małych kroczków ani na jednego delikwenta (Buffy), ani na drugiego (Angel) nie działa.
Cytat: | I dlatego ja nie oglądałam AtS (Angel jest sexi flexi i wogóle do schrupania,ale jednak tak irytującego gościa to ja nie zniose ),ani nie czytam dalszych losów Buffy i Scooby Gangu,bo słyszałam że z B. tam nawet ponoć lesbijke zrobili. A to jest za dużo jak na mój układ nerwowy |
ja czekam na ostateczne zakończenie komiksów samych w sobie nie zdobędę póki co, ale dowiaduję sie co i jak. moge spoilerować?? mogę, prawda?? Buffy z Gilesem nie utrzymuje kontaktów (nie pytajcie mnie dlaczego, bo nie wiem ), Riley udaje, że pracuje dla Twilighta (The Big Bad w 8 sezonie a'ka Angel jak się na końcu okazuje, choć prawdopodobnie w tej historii jest jeszcze drugie dno), a tak naprawdę pracuje dla Buffy i spółki jako wtyczka. Buffy miała jakiś przelotny romans z jedną z Pogromczyń, tylko po to, by pod koniec sezonu znowu wpaść w ramione Angela nimfomanka and so on, so on, so on. tak więc póki co nie ma dobrych wieści dla fanów Spuffy. ani dobrych dla fanów Bangel, skoro z Angela zrobili niebezpiecznego wroga
Cytat: | Nie widze tej różnicy haha:{ |
kochać można na wiele sposobów i z różną siłą.
Cytat: | A to, że w w Ats, mówicie, że oni obaj nie widzieli czy się z Buffy skontaktować? (nie oglądałam), |
a tego co pamiętam to Spike miał jakiś wewnętrzny problem czy skontaktować się z Buffy, mimo, że na początku sezonu miał taki właśnie zamiar. ostatecznie chyba tego nie zrobił. nie sądze, by angel miał z tym większy problem. natomiast zabawna sytuacja wyniknęła, jak pojechali do rzymu, gdzie miała mieszkać Buffy razem z Dawn i mieć romans z Immortalem (z którym Angel i Spike mieli na pieńku). Angel o mało się nie rozpłakał ("I gotta wait till she's done baking, you know, till she finds herself, 'cause that's the drill. Fine. I'm waitin' patiently, and meanwhile,
The Immortal's eatin' cookie dough!"). dlatego mówię: telenowela ok, koniec spoilerowania. się ogląda!
Cytat: | może jest takie wytłumaczenie, że Sarah nie chciała grac i wiecie skąd tu Buffy wytrzasnąć, bez aktorki |
negocjowali z SMG gościnny występ w NFA, ale nie chciaławracać do roli Buffy. szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
Administratorka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Śro 13:39, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
to teraz czekamy na odpowiedz Madzi Teraz Ty się produkuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Administratorka
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 10:55, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Taka lekture mi tutaj robicie, a mnie oczy bolą...hahahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
Administratorka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Czw 21:47, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Madzia napisał: | Wiecie co? Taka lekture mi tutaj robicie, a mnie oczy bolą...hahahaha |
To założ swe boskie Aviatory i do dzieła!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasielkok dnia Wto 15:57, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia
Administratorka
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 19:54, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
aviatory hahahaha przez to bym juz w ogóle nic nie widziała haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|